Po dwóch latach trwania pandemii Fonoradar prezentuje światu naraz, w czteropaku, swoje odkrycia. Można skonstatować, że Columbus Duo, Przepych, Zdrój i Rozwód łączą w sobie najciekawsze zjawiska środowisk gitarowych ze świata, budując nieoczywistą i zagmatwaną ścieżkę w labiryncie wywodzącym się pokrętnie z trójkąta pomiędzy dokonaniami Shellac, Deerhoof czy Radian.

W często surowym brzmieniu, a kiedy indziej w misternych elektronicznych konstrukcjach, gdzie gitary bywają niekiedy tylko ornamentem, rozpoznajemy charakterystyczny język, redukcję, ale też granie dosadne, prosto w oczy. To muzyka mięsista, dosłowna, pulsująca, w zasadzie pozbawiona mielizn.

Nierzadko niżej opisywani muzycy grają już w kolejnym składzie – czytaj: poszukują i kombinują. Fonoradar świetnie spina artystów współtworzących od wielu lat sceny undergroundowe Gdańska, Torunia czy Wrocławia. Swoją zmyślną erudycją i poszukiwaniem brzmieniowym reprezentują poziom światowy, chociaż nadal dla raczej wąskiego grona odbiorców: zamiast chwytliwych melodii i przebojowych refrenów dostajemy frapującą muzykę z marginesu noise-rocka, minimalizmu, post-punka i awangardy.