Po roku przerwy, festiwal Unsound wraca w realnej formie, pod hasłem „głęboka autentyczność”. Oto 5 premier, dla których się na niego wybiorę.

Krakowski festiwal jest jak żaden inny – swoje pierwsze kroki stawiał jako małe, klubowe wydarzenie, teraz wyprzedza rówieśników z Europy Zachodniej: programem, kompleksowym pomysłem i corocznymi wątkami. Rok temu organizatorzy zaprosili artystów i artystki do stworzenia specjalnych nagrań i wydali książkę. Tegorocznym motywem przewodnim wydarzenia jest głęboka autentyczność.

Jak piszą organizatorzy:

dəəp authentic to przejście od bycia online do wydarzeń odbywających się w realnym życiu, choć samo to rozróżnienie budzi wątpliwości, skoro świat cyfrowy ma realny wpływ na nasze życie, a wydarzenia fizyczne od dawna są digitalizowane, transmitowane i udostępniane. (…) Z jednej strony, naszą inspiracją jest pojęcie głębokiego słuchania stworzone przez amerykańską kompozytorkę Pauline Oliveros. (…) Z drugiej strony, naszym punktem odniesienia są zjawiska charakterystyczne dla XXI wieku – głębokie uczenie, dzięki któremu AI rozpoznaje głosy i obiekty (deep learning), głęboka sieć, czyli ta część www, która nie jest indeksowana przez standardowe wyszukiwarki (deep web), głęboko tajny sojusz globalnej finansjery (deep state).

Unsound to także wyjątkowe spotkania muzyków – w tym roku z bogatego programu wybrałem pięć na które czekam najbardziej.

Bastarda i Jrpjej

Bastarda to najszybciej rozwijający się polski zespół, o jednocześnie bardzo charakterystycznym języku, który Paweł Szamburski, Michał Górczyński i Tomasz Pokrzywiński niezwykle szybko wypracowali. Czy grają kompozycje funeralne, niguny czy fado. Jrpjej to trio z pólnocno-zachodniego Kaukazu, które na nowo interpretuje muzykę czerkieską. Mogę tylko zgadywać na ile na ich pierwszym wspólnycm koncercie będzie mrocznie, na ile transowo w efekcie połączenia sił dwóch bardzo oryginalnych składów

Sofie Birch i Antonina Nowacka

Zarówno Sofie Birch jak i Antonina Nowacka grają bardzo intymną, na swój sposób konceplacyjną muzykę, w której dzięki oszczędnym dźwiękom tworzą bardzo wsobny język wypowiedzi. Połączenie tych ścieżek, w przedpołudniowym cyklu Morning Glory może zaowocować połączeniem różnych kompozycyjnych praktyk: improwizacją, snującymi się ambientowymi pejzażami, syntezatorowym brzmieniem, minimalistyczną formą wypowiedzi, która serwuje szeroki wachlarz emocji.

Zosia Hołubowska i Julia Giertz

Community of Grieving powstało przed rokiem – to osobliwe słuchowisko jest efektem współpracy Zosi Hołubowskiej, która w tym roku jako Mala Herba wydała bardzo dobry album Demonologia oraz artystki dźwiękowej Julii Giertz. Medytacyjne wydarzeniu o nacisku na charakter wspólnotowy, jest inspirowane tradycyjnymi polskimi obrzędami, więc efekt spotkania i grupowego doświadczania, będzie tu niezwykle istotny.

Miłosz Pękala, Hubert Zemler i Grzegorz Tarwid

Takich dwóch jak ich trzech to nie ma ani jednego. Reinterpretacje utworów Jlin w wykonaniu pierwszych dwóch można zobaczyć w internecie, ale nic nie zastąpi zagrania ich na żywo, tym bardziej że rytmiczne konstrukcje, które charakteryzują elektronikę artystki to niezwła ekwilibrystyka. Dodatkowym elementem programu będą własne wersje teatralnych i filmowych ścieżek dźwiękowych autorstwa Krzysztofa Pendereckiego. I Grzegorz Tarwid, który dołączy do składu. Zacieram ręce!

Shackleton i Wacław Zimpel

Mieli zagrać na Unsound w 2019 roku, ale ich wspólny materiał musiał odleżeć i swoje odczekać, żebyśmy zobaczyli duet na żywo dwa lata później. Ale nie pozostawali dłużni: przed rokiem ukazała się ich wspólna epka Primal Forms, która zdradza kierunek pomysłów. Kto jednak widział kiedykolwiek Shackletona na żywo, ale też Wacława Zimpla, który inspiracje czerpie z jazzu, minimalizmu i muzyki hinduskiej, wie, że może to być jeden z najbardziej zaskakujących momentów festiwalu.

Unsound odbędzie się w Krakowie od 13 do 17 października 2021 roku. Więcej, program i bilety: www.unsound.pl