Spotkania i improwizacje w jednej z najciekawszych przestrzeni Trójmiasta.

Ósma i dziewiąta odsłona cyklu D.Tonacje były pierwszymi, w których uczestniczyłem. Willa FSC robi potężne wrażenie i bardzo dobrze nadaje się na tego typu kameralne spotkania i muzyczne improwizacje. Cykl koncertów czy też spotkań w tym miejscu polega na wspólnej interakcji, dialogu wielokrotnie wykraczającym poza muzykę, ale wchodzącym też na teren performance’u i tańca.

W piątek na scenie pojawił się Olbrzym i Kurdupel czyli Tomek Gadecki i Marcin Bożek oraz Oleg Dziewanowski. D.Tonacje zaczynają się od gry jednego muzyka, do którego dołączają kolejni. Gadeckiego miałem już okazję kilkakrotnie zobaczyć z sakofonem i trzeba przyznać, że konsekwentnie umacnia on swój muzyczny język. W Willi grał bardzo lirycznie, spokojnie budując struktury utworów, wypełniających przestrzeń sali koncertowej. Z jednej strony tworzył długie, rozciągnięte frazy, aby za chwilę urywanymi dźwiękami, zmieniać nastrój utworów w kierunku bardziej emocjonalnych zrywów. Bożek, który gra na gitarze basowej, dodał muzyce mocno rockowej konsystencji. Bawił się też możliwościami instrumentu, szarpiąc struny albo tworząc przeciągłe drapania, powstałe przy jeżdżeniu po strunach wzdłuż, budując gęstą i chropowatą fakturę brzmienia. Dziewanowski – gospodarz całego cyklu postawił na rytmiczne szkielety gry na perkusji. Bardzo często budował ramy, które rozpędzały zespół i w tych momentach dość mocno kojarzyło mi się to z dokonaniami Fire! Utwory zyskały przestrzeń i swobodę, popartą rytmicznym trzonem. Przez to zespół kilkakrotnie mocno zanurzył się też w rockowej estetyce, o której stanowiły w przeważającej mierze muzyczne eskapady Bożka na basie.

W sobotę na scenie poza Dziewanowskim zainstalował się Wacław Zimpel i Adam Żuchowski. Zaczął ten pierwszy – na prostej, drewnianej fujarce (później też na innych, brzmiących bardziej etnicznie) grał wciągające, bardzo harmonijne melodie, wykorzystując jako podłu rezonansowe przestrzeń sali. Umiejętnie budował przeciągłe frazy, którym towarzyszyły niełatwe zabiegi wdychania i wydychania powietrza do instrumentu. Zimpel ma bardzo dobrze opanowany swój warsztat i dopracowany muzyczny język – kiedy chwycił za klarnet brzmiał bardziej wyraziście, ale też zawadiacko, porywczo. Świetnie zgrał się z nim Adam Żuchowski, którego słyszałem na żywo po raz pierwszy, ale o którym słyszałem wiele dobrego wcześniej. Kontrabasista budował albo trochę dronowe, rozwlekłe frazy przy pomocy smyczka, albo dłubał w instrumencie, jedynie przy pomocy palców, wygrywając gęsto brzmiące, połamane rytmicznie motywy. Świetnie odnajdywał się w dialogu z Zimplem – jego kwaśne zagrania na klarnecie, bardzo płynnie łączyły się z gęstymi niskimi tonami kontrabasu. Ich wspólna gra była najmocniejszym punktem obu koncertów, jednak przez tak krótki czas chyba nie do końca udało się wyciągnąć potencjał wspólnej improwizacji obu muzyków, a zwłaszcza Żuchowskiego, który przez te kilka minut zaczął dopiero się rozkręcać.

Paradoksalnie, Dziewanowski trochę ten koncert zepsuł. Jego udział dzień po dniu pokazał, że muzyk ten za mało jest jeszcze w stanie otworzyć się na improwizację „tu i teraz“, a za często opiera grę na pewnych schematycznych formułach, uciekając się do zrytmizowanych struktur, które wszakże w muzyce improwizowanej zamykają często możliwość dalszego dialogowania. Dziewanowski trochę za bardzo chciał się „dopasować“ do reszty, zamiast z nią rozmawiać. W rezultacie, wzajemne kontrapunktowanie się Zimpla i Żuchowskiego zostało uzupełnione warstwą trzeciego instrumentu, który zamykał kompozycje, zamiast je otwierać i dawać jeszcze większe pole do twórczej improwizacji. Szkoda, bo przy większej swobodzie perkusisty, moglibyśmy być świadkami rewelacyjnego koncertu.

Brawa dla organizatorów i miejsca – Willi FSC – akustyka jest tam świetna, przestrzeń ciekawa. Oby działo się tam jeszcze więcej, bo lokal ma niesamowity potencjał i zdaje się świetnie odnajdywać na trójmiejskiej mapie kulturalnej, prezentując ciekawy i wyróżniający się program.

D.Tonacje, vol. 8 i 9: Bożek/Dziewanowski/Gadecki, Dziewanowski/Zimpel/Żuchowski, Willa FSC, Sopot, 28-29.06.13.

[Jakub Knera]