Na tle wielu trójmiejskich gitarowych zespołów, nie spodziewałem się że mamy tu tak ciekawą kapelę jak Pretty Scumbags. Chociaż ich fascynacja gitarowym rockiem brytyjskim mija się mocno z moimi upodobaniami, trzeba przyznać, że chłopaki grają lepiej niż poprawnie, w kilku momentach wręcz pokazując, że są w stanie zaoferować więcej niż jedynie kompozycje inspirowane The White Stripes, Arctic Monkeys czy The Subways.

Zestaw kilkuminutowych kawałków to zwięzłe i ciekawe nawiązanie do rock’n’rollowych kapel z lat 80., w którym prym wiodą energiczne, mocno przebojowe zagrywki na gitarach. Kwartet łączy je z hałaśliwą i żywiołową perkusją, w efekcie konstruując pomysłowe piosenki wpadające w ucho. Ta płyta jest nawet nienajgorzej wyprodukowana – łącznie z nagraniem wszystkich ścieżek, zajął się tym sam zespół. Do tego nieźle brzmi wokal Jana Sienkowskiego, który całkiem dobrze radzi sobie z językiem angielskim, przez co zespół spokojnie mógłby występować za granicą. Ostatnio w ramach Europe Stage Network brali udział w spotkaniu muzycznym z pięcioma innymi zespołami z Europy. Efektów można posłuchać tu. Ale ich własne wydawnictwo “She Said” zdecydowanie warto sprawdzić .

[Jakub Knera]