Druga płyta Rafała Skoniecznego pod szyldem Rara nie przynosi rewolucji, ale dopina klamrą pomysły zrealizowane na wydanym przed dwoma laty „Planet Death Architecture”. Tym razem owoc pracy jest działaniem zespołowym, ponieważ do muzyka dołączył Mikołaj Zieliński i Michał Pszczółkowski, którzy wcześniej materiał ogrywali z nim podczas koncertów. Repetytywność gitary akustycznej jest obecna w wielu momentach – z najlepszym efektem w „Pasażerach wiatru” i „Budowniczym ruin”. Gitara byłego muzyka Hotelu Kosmos zapętla się i nawarstwia, budując rozbudowane formy hołdujące minimalizmowi, a z drugiej strony nieoczywistym odwołaniom do folku. Ale nie brakuje urozmaiceń – czy to w postaci drone’owych pasaży w tle czy rytmicznych rozwinięć jak we wspomnianych „Pasażerach”, najpierw w postaci bitów, a potem perkusjonaliów. Bas Zielińskiego często dodaje kompozycjom kolorytu i podbija akustyczne pętle. Ale to co w „W//\TR” najciekawsze to umiejętne wyważenie pomiędzy akustycznymi eskapadami, dronowymi powłokami, skrupulatnie rozwijanymi jak chociażby w otwierającym „Echo planety” czy zwrot w kierunku piosenek z gościnnym udziałem Oli Bilińskiej w przyjaznym stacjom radiowym „Przynieś to z nocy” albo „Genie planety” oraz Kuby Ziołka w tym drugim, a także w n„Szeptach w głowie Elly Brandt”. Jednocześnie drugi album jest bardziej spójny, a kolejne kompozycje w większym stopniu się zazębiają i ukazują konsekwencję muzyka, pomimo tego, że część materiału powstała w tym samym czasie co debiut. Skonieczny cały czas jest na drodze ewolucji i zarysowuje kolejne kierunki, które interesują go w muzyce. Czasem trochę karkołomnie, ale w większości przypadków z bardzo ciekawym i wciągającym efektem, odświeżając spojrzenie na muzykę gitarową i akustyczną.

Rara, W//\TR, Zoharum, 2016.

Jakub Knera