Gdyńskie Centrum Filmowe zaprasza na spotkanie z autorami „Sury”, pierwszej polskiej książki reportażowej w całości poświęconej rewolucji i wojnie w Syrii. We wtorek, 28 czerwca, otwarta zostanie wystawa pt. „Wiosna, która nie zakwitła” – fotograficzny obraz kraju w przededniu wielkiego exodusu, na który dziś patrzy cała Europa.

„Sura” to zapis kilku wypraw autorów do rewolucyjnej Syrii na początku 2013 roku oraz dwóch wizyt na turecko-syryjskim pograniczu w marcu i październiku 2014 roku. Poprzez połączenie fotografii i miniatur reportażowych Maciej Moskwa i Rafał Grzenia w jedyny w swoim rodzaju sposób ukazali marzenia i entuzjazm pierwszych dni syryjskiej rewolucji, klęski i rozczarowania późniejszej wojny oraz dramaty syryjskich uciekinierów do krajów ościennych. W 84 zdjęciach i 84 miniaturach reportażowych autorzy zapisali swój własny sposób odczuwania wojny i rewolucji, ale przede wszystkimi przedstawili prywatne historie i emocje samych Syryjczyków.

„Wiosna, która nie zakwitła” to zapis fotograficzny z miejsc, przez które przetoczyła się najpierw rewolucja, a później wojna. Fotografie przybliżają mieszkańców Syrii pogrążonej w bratobójczym konflikcie. Podróż zaczyna się w pierwszych dniach Arabskiej Wiosny w Damaszku kończy wojenną rzeczywistością uchodźców wewnętrznych z prowincji Idlib i Hama nękanych ze wszystkich stron przez walczące frakcje.

Podczas dwóch podróży przez zrewoltowane wsie i miasteczka autor dociera do rodzin, które zamieszkały w antycznych grobowcach, do podziemnych szpitali i opuszczonych szkół. Spotyka się z przedstawicielami inteligencji, pisarzami, duchownymi, w końcu z oddziałami Wolnej Armii, która powstała przeciwko dyktaturze. I chociaż z aparatem trafia w miejsca pełne cierpienia i śmierci, to nie pozostaje obojętnym na wysiłki Syryjczyków szukających odskoczni od wojny. Nawet w takich miejscach, ludzie próbują zachować pozory normalnego życia, cieszą się, palą papierosy, modlą, wspominają. 21 dni z aparatem i Syryjczykami stworzyły zapis kraju upadającego w przeddzień wielkiego exodusu, na który dziś patrzy Europa.

sura1

Na Al-Dżazirze cały Kafranbel oglądał wtedy manifestacje w Tunezji i Egipcie. Jak do tej pory wieczorami ludzie spotykali się i tylko grali w karty, tak teraz zaczęli gadać, dyskutować o sytuacji w kraju, marzyć o zmianach. Pewnego dnia moja matka odwróciła się od telewizora i powiedziała: »Weź się w garść, Chalid! Tam młodzi w twoim wieku demonstrują, a ty tylko siedzisz w domu!«. Więc 24 marca 2011, tydzień po Darze, poszedłem na piątkową modlitwę. A na niej ludzie zaczęli szeptać, że nadszedł czas. Potem stali przed meczetem przez pół godziny, patrzyli po sobie, nikt nic głośno nie mówił, bo tajniacy obserwowali wszystkich. Ale wybuch wisiał w powietrzu.
Sarakib, marzec 2013.
Siedziba rewolucyjnego komitetu koordynującego

sura2

Falafel już suchy, olej przepalony. Nigdzie nie można kupić nawet papierosów, odludzie. Pozostaje już tylko usiąść na plastikowym krześle bez nogi i patrzeć w rozgwieżdżone niebo, i słuchać, jak z minaretu głównego meczetu trzaskający głośnik nadaje w kółko to samo. Lekarze i pielęgniarki mają się natychmiast zgłosić do szpitala. Pilnie potrzebna krew grupy zero Rh plus, pilnie potrzebna krew… Ciągle płyny, takie czy inne. Jutro demonstracja i dwieście metrów stąd nasi przyjaciele na kolanach malują gęstą farbą gwiazdy na nowym sztandarze.
Kafranbel, luty 2013.
Rewolucyjne biuro prasowe, przygotowania do demonstracji

sura3

Mieliście skoczyć wielkim susem przez kilka dziesięcioleci, miękko osiadając w demokracji, indywidualizmie i zamożności. Wasze drżące charaktery wibrowały na europejskich częstotliwościach. W kwadrans uczyliście się angielskiego, pławiliście do woli w sieci. Nocami ze zniczy układaliście slogany, które miały być widoczne z kosmosu. Lampy ksero rozgrzewaliście do czerwoności od publikacji gazet, które błądziły pod strzechy. Grafficiarze kryli wężami napisów mury, dokumentaliści kręcili symboliczne filmy, malarze zaklejali metalowe rolety płachtami sztywnego papieru. Układało się pieśni, śpiewało wiersze, tańczyło i pijało wino. Chłopcy odkręcali tablice z nazwami ulic i skuwali uszy posągom, dziewczyny ostentacyjnie zdejmowały hidżaby.
Turcja, Antakya, luty 2013.
Muhammad, filmowiec i fotograf ranny podczas protestów w Aleppo

Maciej Moskwa
(ur. 1982) – fotograf, absolwent i wykładowca Sopockich Szkół Fotografii, założyciel kolektywu dokumentalistów Testigo Documentary. Mieszka w Gdańsku.

Rafał Grzenia
(ur. 1977) – literaturoznawca, krytyk literacki, pisarz, członek kolektywu dziennikarskiego Dziennikarze Wędrowni. Od ponad dekady podróżuje po Bliskim Wschodzie

Spotkanie z Rafałem Grzenią i Maciejem Moskwą poprowadzi Jakub Knera. Galeria Gdyńskiego Centrum Filmowego – wtorek, 28 czerwca 2016 roku, godzina 18.00. Wstęp wolny.Wystawę w Galerii Gdyńskiego Centrum Filmowego można oglądać do końca lipca 2016 roku. Książkę można nabyć na stronie wydawnictwa Prześwit albo podczas spotkania w GCF.