Czym jest mizofonia? Gdzie znajduje się Szaniec Jezuicki w Gdańsku? Odcinki to nowy cykl Instytutu Kultury Miejskiej, którego formuła łączy w sobie muzykę, sztukę video, elementy teatru, performansu oraz inne dziedziny sztuki.

Każdy Odcinek będzie wydarzeniem site-specific, czyli w pełni zanurzonym w miejscu, w którym będzie się odbywał – z niego wyrosłym i do niego nawiązującym. Odcinek to fragment, cząstka, wybrany segment, to, co – wyznaczone punktem początku i końca – znajduje się pomiędzy. Odcinek drogi i czasu, ale też odcinek serialu. Odcinek miasta – miasto w odcinkach – serial o mieście w odcinkach.

Przeczytaj wywiad:
Natalia Cyrzan. Zaczarowywanie miejsc

 

Odcinek pierwszy, mizofoniczny, do którego oprawę muzyczną stworzy specjalnie na tę noc powołana Wielka Orkiestra Mizofoniczna, odbędzie się 11 czerwca o godz. 22.00.

O pomyśle na wydarzenie opowiada jego kuratorka, Natalia Cyrzan:

Koncepcja zrodziła się w mojej głowie z połączenia kilku czynników. Przede wszystkim zjawisko mizofonii – mało znany i rzadko diagnozowany stan neurologiczny polegający na głębokiej awersji do określonych dźwięków. Szczególnie dźwięków związanych z jedzeniem – przełykaniem, gryzieniem, żuciem, ssaniem. Mizofonia nie polega po prostu na tym, że jakiś dźwięk nam przeszkadza, czy że go nie lubimy tak jak nie lubi się np. smaku szpinaku albo aromatu anyżu. Mizofonia to psycho-fizyczny stan bliski paraliżu, poczucia klaustrofobii i potrzeby ucieczki od źródła dźwięku, który jest w stanie doprowadzić nas do zachowań silnie agresywnych. Osoba mizofoniczna nie jest w stanie funkcjonować w zetknięciu z niektórymi dźwiękami. Co paradoksalne i dosyć tragiczne, najgorzej znosi odgłosy wydawane przez osoby bliskie. Prowadzi to do wyobcowania, poczucia samotności i głębokiego niezrozumienia ze strony otoczenia. To bardzo trudne do opisania zjawisko nie doczekało się póki co zbytniej uwagi ze strony lekarzy czy naukowców w Polsce, istnieje natomiast wiele zagranicznych forów i grup wsparcia osób mizofonicznych, gdzie można poczytać o tym, jak aspołeczna i utrudniająca codzienne funkcjonowanie jest to przypadłość.

_mizofonia_plakatOdcinek pierwszy, podczas którego zagra Wielka Orkiestra Mizofoniczna z oprawą wizualną i performatywną IP Group, odbędzie się na terenie Szańca Jezuickiego na ul. Kolonia Anielinki, na Starym Chełmie. Nazwa miejsca nawiązuje do pobliskiego kolegium jezuitów przy kościele św. Ignacego oraz wcześniejszych fortyfikacji zbudowanych w tym miejscu już na przełomie XVIII i XIX wieku. Szaniec Jezuicki miał być pierwszym z dziewięciu fortów planowanego, lecz niezrealizowanego systemu gdańskiej twierdzy pierścieniowej.

Odkryłam Szaniec Jezuicki przypadkowo – jest to miejsce trudno dostępne i obecnie zamknięte dla zwiedzających. Szaniec zainspirował mnie do podjęcia tematu zjawiska mizofonii w formie działania artystycznego. Widziany z góry – na mapie kształtem przypomina ucho. Jest położony na szczycie wzgórza, z widokiem na cały Gdańsk i część Żuław, a jednocześnie jest wciśnięty między wąskie piaskowe drogi, domki-bliźniaki, działki, sady i nieużytki. Okalająca pozostałości fortyfikacji tzw. sucha fosa przypomina labirynt albo kanaliki uszne.

Całość przywiodła mi na myśl ryciny ucha wewnętrznego, którego częścią jest błędnik czyli po łacińsku: labirynthus. Mizofonia czyli nienawiść do dźwięków, ucho wewnętrzne między domami i działkami jak organ w ciele ułożony pomiędzy innymi organami, dwa murowane wnętrza z niskimi sklepieniami, do których człowiek wchodzi, jak do wnętrza labiryntu ucha – jakby zagłębiał się w ciele albo uciekał od dźwięków dobiegających z zewnątrz. Te zagadnienia i zjawiska podejmą zaproszeni przeze mnie artyści w pierwszym Odcinku.

Będziemy starali się stworzyć środowisko dźwiękowe i wizualne Szańca – ucha przy pomocy bardzo różnorodnych artystycznych narzędzi, a przede wszystkim niezwykłych osobowości uczestniczących w projekcie artystów, z których część to wielcy indywidualiści, a część – symbiotycznie współtworzące kolektywy. Wyrażą oni w sposób abstrakcyjny i metaforyczny to, jak mizofonia działa na ciało, zmysły, psychikę człowieka oraz jak wpływa na  relacje z innymi ludźmi.

Wielka Orkiestra Mizofoniczna jest tymczasowym tworem, projektem muzycznym, w którym równą rolę gra każdy z wykonawców. WOM nawiązuje w nazwie do orkiestry symfonicznej, ale w istocie jest jej antytezą, bo: a) składa się z dwunastu osobowości muzycznych, z których duża część na co dzień tworzy muzykę samemu, b) pracować będzie wspólnie oraz indywidualnie nad zjawiskiem, które temat dźwięków podejmuje w sposób  skomplikowany i ambiwalentny. W czasie trzech dni wspólnej pracy w Synagodze we Wrzeszczu muzycy przygotują rodzaj ścieżki dźwiękowej/muzycznej narracji wydarzenia.

Do udziału w składzie WOM zaproszeni zostali:

Joanna Bielawska – teksty, śpiew, gitara, Michał Jacaszek – elektronika, Błażej Król – teksty, śpiew, gitara (z towarzyszeniem Iwony Król – klawisze), Felix Kubin – elektronika, sample, wokal, Dorota Masłowska – teksty, śpiew, Karolina Rec –  wiolonczela, elektronika, wokal, Raphael Rogiński – gitara, Kuba Staruszkiewicz – perkusja, Jacek Stromski – instrumenty perkusyjne, Mikołaj Trzaska – saksofon, Olo Walicki – kontrabas, bas, elektronika, wokal, Natalia Zamilska – elektronika.

Za dramaturgię, wideo i scenografię Odcinka mizofonicznego odpowiada IP Group, czyli Identity Problem Group – interdyscyplinarny kolektyw artystyczny łączący sztuki wizualne i performatywne oraz dramaturgię z architekturą, wideo- i sound artem. W projekcie udział weźmie także Food Think Tank – wrocławski kolektyw skupiający szefów kuchni, artystów, naukowców, rzemieślników, rolników itd., który zasłynął wydawanymi przez siebie kolacjami-instalacjami.

Nowe idzie od morza jest patronem medialnym Odcinków.