Po długiej przerwie Joanna Kucharska dosyć nieoczekiwanie powróciła z kolejnym wydawnictwem. Do tej pory była znana z dwóch raczej męskich zespołów jak Kiev Office i 1926, ale nagrywała też solo pod szyldem Marla Cinger. Teraz swoje bluesowe fascynacje porzuciła na rzecz bardziej brudnego gitarowego brzmienia spod znaku Chelsea Wolfe a czasem nawet Sonic Youth. Kucharska na nowej płycie stawia na gęste shoegaze’owe ściany dźwięku, wypełniające przestrzeń jej kompozycji. Nie śpiewa już do spokojnych i dosyć stonowanych utworów, ale raczej w psychodelicznym transie pędzi na złamanie karku. Muzyka Black Mynah jest potężniejsza, bardziej złożona, ale charakteryzuje ją także pełniejsze i ciekawsze brzmienie. Nie ma tutaj oczywiście brzmienia samej gitary, a i artystka nie zawsze korzysta wyłącznie z atrybutów muzyki rockowej – czasem w kompozycje wplata delikatną elektronikę. „Monster Stories“ to zestaw zgrabnie skomponowanych utworów, z ciekawymi tekstami, o wiele bardziej dojrzałym charakterze w stosunku do Marli Cinger. Kucharska swoje doświadczenia w różnych zespołach, przekłada na własne pomysły i potrafi tworzyć ciekawe kompozycje, które mają zwartą piosenkową formułę, a jednocześnie wyciągają pazur, wielokrotnie mówiąc językiem pewniejszym i bardziej wyrazistym niż jej macierzyste, wieloosobowe, formacje, zdominowane przez facetów.

[Jakub Knera]