Joanna Knitter w wywiadzie dla noweidzieodmorza.com jako wokalistki, które ją inspirują wymienia Bonnie Raitt, Gillian Welch czy Susan Tedeschi. Przyznam, że jestem trochę na bakier z muzyką z Missisipi, ale w kilku miejscach na „Cruel Cruel World“ jej wokal łudząco przypomina mi głos Shani Twain. Knitter śpiewa czysto i wyraziście, na warsztat bierze amerykańskie standardy, które razem z zespołem ubiera w ciekawe formy, bawiąc się brzmieniem klawiszy czy zawodzącymi i wgryzającymi się gitarami. Potrafi być melancholijna, ale przede wszystkim dużo czerpie z country, folku czy bluesa, tworząc muzykę bliską temu co można usłyszeć w saloonach na tzw. Dzikim Zachodzie. Trochę szkoda, że w muzyce Blues & Folk Connection za mało słychać ich samych – zarówno przez narzuconą sobie na starcie estetykę, tematykę tekstów i jednak zbyt małe pokuszenie się o poszukiwanie brzmienia i własnego języka. Potencjał z pewnością mają, bo jest na płycie kilka utworów autorstwa liderki zespołu, jednak znikają one gdzieś pod przykrywką pozostałych, trochę kanajpianych kompozycji. Dla fanów gatunku „Cruel Cruel World“ to bardzo ciekawa rzecz, ale poza tym brakuje mi tu trochę świeżości, ożywczości, czy – mówiąc najprościej – czegoś nowego, elementu dodatniego. Knitter ma ku temu pełen potencjał, może po prostu trzeba go wyciągnąć?

[Jakub Knera]