30 marca odbędzie się piąta odsłona cyklu Canti Spazializzati. Wcześniej zapraszam do rozmowy z Beniovską, która na nim wystąpi – to także okazja do usłyszenia efektów warsztatów, które prowadziła.

Beniovska reprezentuje Trójmiasto i ekipę Gnojki, chociaż aktualnie mieszka we Wrocławiu. Definiuje to co zamyka się (a formalnie pozostaje otwarte) w pojęciu eksperymentu – miksując numery, czy produkując własne kompozycje. W formie DJ-skiej, szczególnie wyróżnia ją połączenie: IDM, electro i progressive dark mayo. Gdy produkuje zaś, nieograniczone kolaże, powstałe chociażby za pomocą field recordingu.

Jakub Knera: Czym dla ciebie jest cykl Canti Spazializzati? Pierwszy raz zagrałaś tam w maju 2018 roku.

Beniovska: Canti Spazializzati jest dla mnie czymś bardzo wyjątkowym  – to czas totalnego skupienia i słuchania. Coś w rodzaju bardzo intymnego, kameralnego koncertu. Po raz pierwszy zagrałam na drugiej edycji tego wydarzenia, na którą zaprosił mnie Daniel Brożek. Zagraliśmy koncert we wrocławskiej Prozie, gdzie spotkałam się z czterokanałowym systemem nagłośnieniowym. To kontynuacja idei Canti Illuminati Festivalu, skupionego na prezentacji nowych zjawisk w muzyce elektronicznej oraz wrocławskiej tradycji kwadrofonicznej. Było to dla mnie wyzwanie i początek nowej przygody z dźwiękiem. Do tej pory udało mi się uczestniczyć już na trzech edycjach.

Daniel Brożek, który bardzo dobrze zna się na muzyce, ma też na niego oryginalny pomysł – czy jest coś czego się od niego nauczyłaś, coś co dzięki niemu lub cyklowi zmieniło twoje postrzeganie muzyki?

Daniel ma niesamowicie wrażliwe ucho, a w zasadzie parę uszy i nie ukrywam, że jest bardzo inspirującą osobą. Dzięki niemu zaczęłam doceniać jak wiele do zaoferowania ma to, co nas otacza. Mam na myśli także field recording. 

W październiku minionego roku w ramach Canti Spazializzati zaprezentowałaś projekt 1kg PC razem z Krystianem Grzywaczem.

Trzecia edycja Canti o nazwie Cosmic Tones for Mental Therapy, odbyła się w Planetarium Pracowni Dydaktyki i Popularyzacji Astronomii UWr. 1kg PC to projekt stworzony specjalnie pod przestrzeń planetarium. Można to nazwać słuchowidowiskiem, które jest mieszaniną motywów przedstawieniowych kultury popularnej z wizjami bardziej zakurzonymi, wywołującymi skojarzenie bliskiego spotkania z Kosmoludkiem. 

Ostatnio prowadziłaś warsztaty w ramach Canti Spazializzati – czego na nich uczyłaś?

Warsztaty były wprowadzeniem do świata nieokreślonych zasad cyfrowej produkcji muzycznej. Koncentrowaliśmy się na obsłudze programu Ableton Live 10, wykorzystując go jako narzędzie do komponowania. Komponowaliśmy własne rytmy i melodie z wykorzystaniem sampli, efektów oraz instrumentów wirtualnych, pokazywałam też jak używać kontrolerów MIDI.

Co usłyszymy 30 marca w nowej przestrzeni galerii BWA Wrocław Główny?

Premierowe kompozycje z 8-kanałowym systemem nagłośnieniowym, zaprezentowane przez Piotra Bednarczyka, Jędrzeja Borowskiego i przeze mnie. Przesłuchamy i omówimy wielokanałową kompozycję Joan La Barbary, która blisko współpracowała z Johnem Cage. Wykorzystamy też 400-elementowy Wielki Pragotron, zaprojektowany dla części wystawy grupowej Odjazd, stworzonej przez Daniela Brożka, Karolinę Pietrzyk, Krzysztofa Tyszeckiego i Mateusza Zieleniewskiego pod kuratelą Katarzyny Roj. Będzie można też posłuchać dwóch kompozycji, które wykonali uczestnicy moich warsztatów: to utwory inspirowane dźwiękami z dworca z wykorzystaniem Wielkiego Pragotronu Spacializowanego.

Wstęp na wydarzenie jest bezpłatny. Nowe idzie od morza jest patronem medialnym cyklu.